Rzeźba Ludowa

Mieczysław Gaja


Humorystycznie o rzeźbie ludowej w Polsce

Ach, rzeźba ludowa! Kto z nas nie spotkał na polskiej wsi, podczas letniego urlopu, z figury dozorcy przydrożnego, który, mimo upływu lat, wciąż stoi na tym samym miejscu, nie mrugając okiem? Czy to nie cudowne, że nasza tradycja, niewzruszona przez burze historii, potrafi wykroić z kawałka drewna postać, która przetrwa dłużej niż nasz smartfon?

Przychodzi mi do głowy anegdota, gdy podczas jednej z moich wędrówek po Polsce natrafiłem na drewnianą postać kobiety z koszem. Zapytałem miejscowego gospodarza, kto to. "To Jadzia," odpowiedział, "nigdy nie zapomina iść na zakupy." Jadzia stała niewzruszenie z tym samym koszykiem od lat. Miałem wrażenie, że do tej pory nie skończyła zakupów. A może to wyjątkowo trudna lista?

Rzeźba ludowa, ta prawdziwie polska, ma to do siebie, że opowiada historie. Każda postać, każdy detal, niesie ze sobą opowieść. Często humorystyczną. Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Janosik, nasz góralski Robin Hood, tak chętnie pozuje na rzeźbach z grubym workiem pieniędzy? Może chodzi o to, żeby przypomnieć nam, że każdy z nas ma w sobie coś z przemytnika? A może po prostu chce nam dać do zrozumienia, że noszenie takiego worka to nie lada wyczyn i trzeba być prawdziwym bohaterem, by nie złamać się pod jego ciężarem?

Nie można też zapomnieć o rzeźbach zwierząt. Często są one tak realistyczne, że aż trudno uwierzyć, iż nie ruszą się zaraz i nie wydadzą z siebie jakiegoś dźwięku. A może właśnie o to chodzi? Może te rzeźby to tak naprawdę zwierzęta, które zamarły w drewnie, a my, naiwni turyści, myślimy, że to tylko efekt artystyczny?

Na koniec, warto zastanowić się, dlaczego rzeźba ludowa jest tak bliska naszym sercom. Może dlatego, że w jej prostocie kryje się prawda o nas samych? Może dlatego, że w tych drewnianych postaciach widzimy odzwierciedlenie naszych codziennych zmaganiń, marzeń i nadziei? A może po prostu dlatego, że nie ma nic śmieszniejszego niż patrzeć na drewnianego dozorcę i zastanawiać się, czy on też ma problemy z Wi-Fi?

Ostatecznie, rzeźba ludowa jest dowodem na to, że Polacy potrafią patrzeć na świat z przymrużeniem oka. I choć może nie wszyscy rozumiemy jej głęboki sens, z pewnością wszyscy doceniamy jej urok i humor. Bo przecież śmiech to zdrowie, a rzeźba ludowa – to śmiech w drewnie.

PG